Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi polemar z miasteczka Grodków. Mam przejechane 41661.71 kilometrów w tym 3695.06 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.99 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy polemar.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2014

Dystans całkowity:107.39 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:04:26
Średnia prędkość:24.22 km/h
Maksymalna prędkość:51.90 km/h
Suma podjazdów:348 m
Maks. tętno maksymalne:173 (88 %)
Maks. tętno średnie:145 (74 %)
Suma kalorii:3981 kcal
Liczba aktywności:2
Średnio na aktywność:53.69 km i 2h 13m
Więcej statystyk
  • DST 52.27km
  • Czas 02:05
  • VAVG 25.09km/h
  • VMAX 48.00km/h
  • Temperatura 17.5°C
  • HRmax 173 ( 88%)
  • HRavg 145 ( 74%)
  • Kalorie 1966kcal
  • Podjazdy 113m
  • Sprzęt Bike Sport
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kwietniowa niedziela.

Niedziela, 13 kwietnia 2014 · dodano: 13.04.2014 | Komentarze 0

Nie planowałem dzisiaj jeździć, gdyż oglądałem wczoraj prognozę pogody, która wskazywała na niesprzyjające warunki. Jednak rano i z biegiem godzin nic poza zachmurzeniem się nie działa. Przesunąłem godzinę obiadu i przed wyskoczyłem na swoje standardowe kilometry. W pobliżu Grodkowa, bo jednak chmurzyło się i w każdym momencie mogło lunąć. Udało się, jestem zadowolony, bo kiedy będzie kolejna jazda nie wiem. Dwa dni odpadają z powodu delegacji do Warszawy, a w Wielki Piątek to być może będzie coś trzeba przygotować do świąt. Jak wyjdzie to się okaże, ale i tak jestem już usatysfakcjonowany, gdyż kwiecień tego roku już jest lepszy od tego z poprzedniego.


Kategoria Rower


  • DST 55.12km
  • Czas 02:21
  • VAVG 23.46km/h
  • VMAX 51.90km/h
  • Temperatura 16.4°C
  • HRmax 163 ( 83%)
  • HRavg 138 ( 70%)
  • Kalorie 2015kcal
  • Podjazdy 235m
  • Sprzęt Bike Sport
  • Aktywność Jazda na rowerze

W poszukiwaniu dzikiego czosnku.

Sobota, 12 kwietnia 2014 · dodano: 12.04.2014 | Komentarze 0

Dzisiaj zaliczone pierwsze pagórki. Niby lekarz jeszcze nie zaleca, ale nie mogłem się powstrzymać. Wyruszyłem w kierunku Sulisławia bo tam chciałem zobaczyć jak posuwają się prace związane z odbudowa folwarku a później w poszukiwaniu dzikiego czosnku. Znalazłem go tam, gdzie być powinien, czyli pod Kopicami. Nazrywałem tyle, by wystarczyło na to by przygotować coś co nieco z niego. Co to jeszcze nie wiem. Może trochę do surówki, może będzie uduszony na maśle jako dodatek do jutrzejszego obiadu.
Wymęczyła mnie dzisiejsza jazda.


Kategoria Rower