Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi polemar z miasteczka Grodków. Mam przejechane 41661.71 kilometrów w tym 3695.06 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.99 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 160098 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy polemar.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • Teren 19.40km
  • Czas 06:50
  • Temperatura 10.0°C
  • Podjazdy 662m
  • Aktywność Wędrówka
Uczestnicy

Rudawiec i Kowadło w jednym przejściu.

Niedziela, 25 października 2015 · dodano: 17.11.2015 | Komentarze 0

Kolega nie miał jeszcze w swojej kolekcji KGP Rudawca orz Kowadła. Pierwszy leży w Górach Bialskich a drugi w Górach Złotych. Szczyty te leżą w bliskiej odległości od siebie, dojść na nie można z Bielic. ale z jednego na drugi nie ma bezpośredniego dojścia i by je zdobyć, należy wejść na jeden, zejść do Bielic i dopiero wejść na drugi, no chyba że .......
Samochodem dojechaliśmy do końca drogi w Bielicach, stanęliśmy na parkingu obok leśniczówki. Obraliśmy cel, najpierw Rudawiec a później Kowadło.

Ruszyliśmy wzdłuż Białej Lądeckiej, na której jest małe spiętrzenie w postaci dwóch zbiorników. 

Po drodze na szlaku jakieś ruiny. Może schronu turystycznego lub czegoś innego.

W jednym miejscu jest drogowskaz na szlaku, że odbijając z niego za 150 metrów trafimy na schron turystyczny. Postanowiliśmy to sprawdzić.

Schron nowo postawiony, na dole stół i ławy a na górze miejsce do spania. Obok można rozpalić ognisko, gdyż nie jest to jeszcze na terenie parku. 

Po obejrzeniu schronu wróciliśmy na szlak i ruszyli w kierunku szczytu.

Dotarliśmy do granicy. Stąd w prawo i w kierunku szczytu.

Minęliśmy szczyt Iwinka i dalej do miejsca gdzie stał drogowskaz z czeską nazwą Rudawca. Polska hora czyli Rudawiec.

Rudawiec zdobyty.

Wracając doszliśmy do miejsca, gdzie szlak odbija w lewo. Dalej biegnie granica ale bez szlaku pieszego. My mieliśmy wrócić do Bielic i podejść na Kowadło. No chyba że .... no właśnie. Wpadliśmy na pomysł, by iść wzdłuż granicy i dojść najpierw do czeskich szlaków na Przełęczy Trzech Granic a stamtąd na Kowadło. Wiedziałem, że idąc granicą nie zgubimy się, a widać było, że jakaś ścieżka obok słupków wiedzie.

Ruszyliśmy przed siebie. Pokonaliśmy kilka wzniesień i przełęczy. W którymś miejscu Jarek zaproponował, by odnaleźć najwyższy szczyt Gór Bialskich - Postawną. Przeanalizowaliśmy mapy i będąc w pobliżu, wypatrywaliśmy jakiejś ścieżki odbijającej w lewo. Postawna nie leży na granicy, tylko kilkaset metrów od niej.

Trochę kluczyliśmy zanim dojrzeliśmy tabliczki. Postawna odnaleziona i zdobyta. 
Chcieliśmy tu zrobić popas, ale teren był tak podmokły że nie było możliwości usiąść. Postanowiliśmy iść dalej.

Wróciliśmy na granicę i dalej w kierunku kolejnego szczytu, tym razem granicznego. Przed nami Brusek. Ciekawe na tym terenie wzniesienie.

Brusek zdobyty. 

Widok z Bruska w kierunku zachodnim. Tą ścieżką przyszliśmy.

Na Przełęczy Trzech Granic zrobiliśmy sobie odpoczynek. Wyciągnąłem termos z herbatą i kanapkę. Towarzysze podobnie. 

Stąd na Kowadło wzdłuż granicy biegnie szlak żółty.

Po drodze jest kilka wzniesień, pierwsze z nich to Smrek Trójkrajny 1117 m n.p.m. Wysokość taka sama jak Postawnej. Chciałbym zaznaczyć, że jesteśmy już na terenie Gór Złotych. No i tu nasuwa się pytanie, dlaczego ten szczyt nie jest najwyższym szczytem Gór Złotych tylko Kowadło, które jest niższe. 

Ruszyliśmy dalej, przed nami kilka podejść i zejść.

Kowadło widoczne w oddali. Za tym wzgórzem, za tym lasem ostatnie podejście dzisiejszej wędrówki.

Na przełęczy przed Kowadłem do szlaku żółtego granicznego dołącza szlak zielony z Bielic. Z tym, że po jakiejś odległości, trudno mi to teraz określić odbija on w lewo i nie biegnie już wzdłuż granicy. My podążyliśmy do końca żółtym. 

W jednym miejscu znajduje się ciekawe kamieniste podejście.

Na końcu którego jest punkt widokowy.

Widok na Rychlebskie Hory.

Kowadło 989 m n.p.m. zdobyte. Najwyższy szczyt Gór Złotych.

Ze szczytu by nie wracać tą samą drogą wracaliśmy szlakiem zielonym.

W drodze do Bielic.

Kowadło widziane z Bielic.

Koniec wędrówki.
Trasa bardzo ciekawa, zwłaszcza te fragmenty wzdłuż granicy. Najciekawszy tam gdzie nie ma szlaku, czyli okolice Postawnej i Bruska.


Kategoria Wędrówka



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ientr
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]