Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi polemar z miasteczka Grodków. Mam przejechane 41661.71 kilometrów w tym 3695.06 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.99 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 160098 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy polemar.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 62.24km
  • Teren 18.00km
  • Czas 03:34
  • VAVG 17.45km/h
  • VMAX 34.40km/h
  • Temperatura 29.0°C
  • Sprzęt Kellys Spider 50
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Lewina Brzeskiego.

Środa, 1 lipca 2020 · dodano: 01.07.2020 | Komentarze 1

Po kilkudniowej przerwie i po powrocie z Tatr udało się przy sprzyjającej pogodzie wyruszyć w trasę.
Miałem dzisiaj jeszcze dzień urlopu, więc chciałem go wykorzystać do maksimum. Rana na działkę a po południu na rower.
Planowałem pojechać i zobaczyć jaki jest stan Nysy Kłodzkiej, zarówno w Michałowie na jazie jak i w Lewinie Brzeskim.
Najpierw wyruszyłem w kierunku Lewina.W Wojsławiu na polną do Polany.

No i okazuje się że na Opolszczyźnie już się zaczęły żniwa. 
Stamtąd pojechałem w kierunku Goli, ale odbiłem na Przylesie. Dalej przez Jankowice do Olszanki.
Między Jankowicami a Olszanką płynie rzeczka z wodą dla Wrocławia. Nie sądziłem, że jest tak czysta i że żyją w niej ryby.

Przystanąłem na mostku i dojrzałem kilka ryb poniżej, duże i mniejsze. Było ich sporo, różnych wielkości, nawet barzo maleńkie, chowające się obok kamieni.
Z Olszanki pojechałem w do Pogorzeli i dalej w kierunku Michałowa, ale na drodze między tymi wioskami skręciłem w lewo wo polną drogę do miejscowości Jasiona, 
stamtąd do Lewina Brzeskiego przez Nową Małą Wieś i Kantorowice.

Przed Nową Małą wsią widziałem w oddali elektrownię Opole.
W Lewinie pojechałem na Rynek, 

Ratusz na Rynku

i fragment Rynku.

Dalej pod Pałac w którym znajduje się szkoła podstawowa.

A obok ruiny kościoła pod wezwaniem Św. Piotra i Pawła.
Z centrum udałem się w kierunku Niemodlina by przekroczyć rzekę Nysę Kłodzką i zobaczyć jaki jest jej stan wody.

Widok na jaz w Lewinie,

Wody więcej niż zazwyczaj, dużo więcej, nie widać płycizn i małych wysepek.

Za jazem dostrzegłem rodzinkę Łabędzi. Nie liczną jak widać.
Stamtąd część drogi prowadziła wałem przy rzece, później zjechałem z wału i polnymi dojechałem do żwirowni w Ptakowicach.
Jest tam mnóstwo działek rekreacyjnych, niektórzy mają dojścia do wody i porobione małe "mola"

Takie jak to choćby. Woda bardzo czysta, no i znowu przyglądałem się rybą pływającym w pobliżu. Z tym, że tu widziałem, że były to chyba wzdręgi i płotki.
Stamtąd wyjechałem na drogę asfaltową i pojechałem do Michałowa na jaz.

No tu widać w porównaniu do poprzednich wizyt, że stan wody jest wyższy.
Z Michałowa przez las polną drogą do Osika i dalej już do Grodkowa.
Dystans wyszedł niezły. Umęczyłem się trochę, bo i gorąco i wiało.


Kategoria Rower



Komentarze
eranis
| 19:19 czwartek, 2 lipca 2020 | linkuj Ooo to Ty z moich rejonów jesteś :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa emzna
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]