Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi polemar z miasteczka Grodków. Mam przejechane 41661.71 kilometrów w tym 3695.06 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.99 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 160098 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy polemar.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 101.15km
  • Czas 04:24
  • VAVG 22.99km/h
  • VMAX 60.20km/h
  • Temperatura 22.1°C
  • HRmax 159 ( 81%)
  • HRavg 133 ( 68%)
  • Kalorie 3558kcal
  • Podjazdy 628m
  • Sprzęt Bike Sport
  • Aktywność Jazda na rowerze

Najlepsza na k..... jest p...., jazda na rowerze.

Sobota, 23 sierpnia 2014 · dodano: 23.08.2014 | Komentarze 0

Po wczorajszej przejażdżce oraz wieczornej imprezce z piwem i golonką, dzisiaj miałem w planie p południu przejechać swoje minimum, czyli 50 km. Wiedziałem, że będzie ciężko i że za bardzo nie będzie mi się chciało. 
O 14:15 wsiadłem na rower, postanowiłem, że pojadę do Nysy zobaczyć jak rozkręca się impreza "Metalowa Twierdza"  Do Nysy jest około 25 km, czyli tam i z powrotem to będzie akurat 50 km. Jazda centralnie pod wiatr, do "grzybka" czyli skrzyżowania z drogą krajową nr 46 jest w miarę bezpieczna bo naszą wojewódzką 401 poszerzyli o pasy awaryjne i całkiem dobrze się jedzie. Za "grzybkiem" w Pakosławicach skręciłem w prawo do wioski i pojechałem przez Bykowice i Regulice do Nysy prosto pod fort w którym odbywa się impreza. Tam spotkałem znajomych z Grodkowa, czekali na koncert. Chwilę pogadaliśmy i Oni poszli pod sceną a ja wyruszyłem w drogę powrotną. Miałem w planie wrócić do domu i samochodem ze znajomym przyjechać na koncert Kata który miał być jako główna atrakcja.
Z Nysy wybrałem się do domu już nie najkrótszą drogą tylko nieco dłuższą. Najpierw do Grądów, później w kierunku Paczkowa. Skręciłem jednak wcześniej na Goworowice. Z Ogonowa do Goworowic jes niezły podjazd, A zjazd jeszcze lepszy, zwłaszcza że położyli nowy asfalt. Jeszcze rok temu były tam kocie łby, ale teraz zjeżdża się idealnie po gładkiej i równej drodze. Bez pedałowania a nawet z hamowaniem osiągnąłem 60 km/h. Myślę że następnym razem jak tam pojadę, a pojadę na pewno to będę chciał osiągnąć większą prędkość. Nachylenie ma tam 7% i przy lekkich łukach można tam sobie poszaleć.
Z Goworowic pojechałem do Kamiennika i dalej do Sarb i Grodkowa. Wiatr sprzyjał ale nadciągnęły czarne i deszczowe chmury, te które jadąc do Nysy widziałem nad Czechami. Dotarły i do nas, będąc już w mieście zaczęło kropić, a gdy podjechałem pod klatkę mojego bloku to zaczęło padać. 
Nie spodziewałem się takiego kilometrażu, co tym bardziej cieszy. 
Niestety, pogoda się spaprała, pada deszcz. Z koncertu zrezygnowałem, szczególnie po tym jak kolega powiedział mi że nie ma ochoty jednak jechać. A samemu mi się nie chce. No i tak zostało, że zasiadłem przy browarze i sobie go sączę by się nawodnić po tym jak podczas jazdy wypociłem masę wody.
Jutro mamy nasz wyścig klubowy. Oby przestało padać, bo w deszczu to ja jeździć nie lubię.


Kategoria Rower



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa erzep
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]