Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi polemar z miasteczka Grodków. Mam przejechane 41661.71 kilometrów w tym 3695.06 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.99 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 160098 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy polemar.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 57.19km
  • Czas 02:30
  • VAVG 22.88km/h
  • VMAX 46.40km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Sprzęt Bike Sport
  • Aktywność Jazda na rowerze

Niecodzienne zdarzenie.

Czwartek, 26 lipca 2018 · dodano: 26.07.2018 | Komentarze 2

Niecodzienne zdarzenie, tak, dzisiaj miałem przygodę jakiej żadnemu rowerzyście nie życzę.
Po pracy jak prawie co dzień, postanowiłem pojeździć. W planie było około 60 km, i nie było by w tym nic nadzwyczajnego poza tym, że zapowiadali burze nad Opolszczyzną, deszcz i burza, no i zaciągnęło się na niebie czarnymi chmurami. 
Nie było sensu oddalać się od miasta, (dzisiaj to był błąd), więc pojechałem na krótką rundę przez Lipową, Osiek, Żelazną i do Grodkowa, a dalej po obwodnicy. Chmury były coraz bliżej, więc tak jak pomyślałem, to zrobiłem, czyli pierwsze kółko po obwodnicy, zacząłem drugie, przeliczyłem, że je zrobię i później jeszcze połowa i będzie zamierzony dystans.
Jechałem od strony Wojsławia, drogą wojewódzką nr 401, zbliżałem się do skrzyżowania z drogą wojewódzką nr 378, czyli ze Strzelina do Grodkowa.

Chcę zaznaczyć, że drogi dojazdowe do obwodnicy mają znaki STOP. I chcę dodać że miałem wiatr w plecy, lekko się jechało. Zbliżając się do skrzyżowania, zauważyłem samochód dojeżdżający do obwodnicy od strony Grodkowa, dojeżdżał i się zatrzymał. Zerknąłem w prawo i dojrzałem szary samochód dojeżdżający od Strony Strzelina. Jadę i patrzę na niego i widzę, że auto nie zwalnia. Pomyślałem sobie, kurde, on wjedzie na skrzyżowanie. No i w tym momencie zacząłem hamować, dwa hamulce na raz. A że mam tak je wyregulowane by mi kół nie blokowały, to widzę, że pomimo hamowania nadal jadę, zwalniam ale jadę. Samochód już wjechał na skrzyżowanie a ja widzę jak zbliżam się do jego boku. Babeczka, młoda, która siedziała za kierownicą tak jak by mnie nie widziała. Pomyślałem, nie dam rady się zatrzymać. Próbowałem i skręciłem lekko by wydłużyć drogę hamowania ale i to nie przyniosło zamierzonego efektu. 
Przygrzałem w bok przy końcu samochodu. Wykrzywiło mi kierownicę, przeleciałem przez nią trzymając się niej kurczowo. Wylądowałem na środku pasa jezdni, chyba bokiem uderzyłem w asfalt, przekaturlaćłem się na plecy cały czas trzymając kierownicę w rękach. Siła odśrodkowa wyrwała mi rower z rąk. Ja jeszcze przekręciłem się na bok a rower poleciał kilka metrów dalej. Kątem okaz zerknąłem na auto które mi wymusiło pierwszeństwo i widziałem, jak odjeżdża ze skrzyżowania nie zatrzymując się.
Z Seata który stał na skrzyżowaniu wybiegły dwie kobiety. Ja zebrałem się jak najszybciej z asfaltu, gdzyż obawiałem się pędzących samochodów, zwłaszcza tych co by mogły jechać za mną. Z przeciwka zauważyłem jechały ciężarówki. Podniosłem rower i zszedłem na pobocze. Panie które wysiadły z Seata podeszły i sprawdziły mój stan. Nie było źle, w zasadzie było prawie dobrze.
Nikt z nas nie zapamiętał nr rejestracyjnego. Podziękowałem kobietom, które powiedziały, że zawrócą i pojadą na miasto i że może rzuci im się w oczy ten samochód. Był to VV chyba golf, starszego typu, koloru szarego.
Po zdarzeniu ogarnąłem rower, wyprostowałem klamkomanetki, siodełko, kierownicę, przerzutki. 
Pojechałem również na komisariat zgłosić zdarzenie.


Kategoria Rower



Komentarze
Dudysia
| 07:47 sobota, 28 lipca 2018 | linkuj Aż strach na jezdnię czasami wyjeżdżać ,piraci drogowi na nikogo nie zwracają uwagi. Przecież to mogło się skończyć dużo gorzej !!!
Skowronek
| 21:09 czwartek, 26 lipca 2018 | linkuj Masakra:(( Może lepiej było wezwać pogotowie?... Warto byłoby tomografię zrobić...
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ziece
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]