Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi polemar z miasteczka Grodków. Mam przejechane 41661.71 kilometrów w tym 3695.06 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.99 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 160098 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy polemar.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 50.08km
  • Czas 02:12
  • VAVG 22.76km/h
  • VMAX 41.40km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Sprzęt Kellys Spider 50
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dla kilometrów

Poniedziałek, 10 sierpnia 2020 · dodano: 10.08.2020 | Komentarze 0

Dzisiaj jazda dla kilometrów.
Tylko i wyłącznie po asfalcie.
Standardowe 50 machnięte.


Kategoria Rower


  • DST 60.14km
  • Teren 2.70km
  • Czas 02:56
  • VAVG 20.50km/h
  • VMAX 45.20km/h
  • Temperatura 29.0°C
  • Sprzęt Kellys Spider 50
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Niemodlina.

Sobota, 8 sierpnia 2020 · dodano: 08.08.2020 | Komentarze 0

Dzisiaj postanowiłem, że pojadę do południa. Miałem nadzieję, że nie będzie tak gorąco i tak wietrznie.
Chłodniej trochę było, ale wiac wiało tak samo mocno. Wybrałem trasę pod wiatr by wracać z wiatrem, przy okazji tak się złożyło, że mogłem odwiedzić kolejne miasto. W tym przypadku Niemodlin.
Do Niemodlina standardowo, przez Głębocko, Rogi i Piotrową.

Rynek w Niemodlinie.

Zamek w Niemodlinie. Wjazd na tereny zamkowe.

Zamek, zdjęcie zrobione za ogrodzenia.

A to widok za ulicy i stawu.
Nie miałem możliwości wejścia na dziedziniec, bo coś tam organizowali i było chyba zamknięte, przynajmniej na ten czas.

Dawno nie jeździłem po Niemodlinie i dzisiaj natrafiłem na w miarę nowy pomnik.Z okazji odzyskania niepodległości. 


Kategoria Rower


  • DST 56.23km
  • Teren 23.20km
  • Czas 03:22
  • VAVG 16.70km/h
  • VMAX 41.80km/h
  • Temperatura 31.0°C
  • Sprzęt Kellys Spider 50
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Sarb.

Piątek, 7 sierpnia 2020 · dodano: 07.08.2020 | Komentarze 0

Opis jutro.


Kategoria Rower


  • DST 50.03km
  • Teren 6.90km
  • Czas 02:34
  • VAVG 19.49km/h
  • VMAX 31.30km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Sprzęt Kellys Spider 50
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dla kilometrów.

Czwartek, 6 sierpnia 2020 · dodano: 06.08.2020 | Komentarze 0

Dzisiaj po prostu dla kilometrów, a że drogi polne jeszcze z kałużami i z błotem, to jeździłem po asfalcie. Byłem nad rzeką w Głębocku, na jazie w Michałowie i ot tyle ciekawostek.
Jak pogoda dopisze to może jutro będzie coś ciekawszego.
W Głębocku powstała elektrownia wodna, patrzyłem na nia i z jedne i z drugiej strony. Jadąc drogą i będąc na mości zauważyłem, że poziom wody jest wysoki.
Chciałem to zobaczyć stojąc na brzegu.

Zdjęcie z prawego brzegu.

A to dla porównania zdjęcie zrobione dwa dni później.
Jak się okazuje, istnieje taki sposób grodzenia rzeki, pierwszy raz coś takiego widzę, że napełniany jest wodą rękaw przytwierdzony między przegrodami.
Spiętrzona woda płynie przez elektrownię i dodatkowo po drugiej stronie takim korytarzem przez który mogą przepływać ryby.


Kategoria Rower


  • DST 52.02km
  • Czas 02:20
  • VAVG 22.29km/h
  • VMAX 43.70km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Sprzęt Kellys Spider 50
  • Aktywność Jazda na rowerze

Czasówka w Graczach.

Poniedziałek, 3 sierpnia 2020 · dodano: 03.08.2020 | Komentarze 0

Trzecia w tym sezonie a druga moja czasówka w Graczach.
Trasa 14 km, start zawodników co 30 sekund.
Ja 22 na liście startowej na 36 zawodników.
Czas poprawiłem od poprzedniego o ponad 2 minuty.
Jest dobrze.


Kategoria Rower


  • DST 62.20km
  • Teren 16.00km
  • Czas 03:25
  • VAVG 18.20km/h
  • VMAX 46.30km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Sprzęt Kellys Spider 50
  • Aktywność Jazda na rowerze

Papierówkowa trasa.

Sobota, 1 sierpnia 2020 · dodano: 03.08.2020 | Komentarze 0

Jak co roku jeżdżę w tym okresie na drogę pomiędzy Biechowem a Smolicami, gdzie rosną papierówki.
Ale zanim dojechałem do Biechowa, to by zaliczyć dwie inne nowe miejscowości, pojechałem do Karnkowa a stamtąd do Spin i dalej do Biechowa.

Kościół Rzymskokatolicki Matki Boskiej Bolesnej w Biechowie.

Obok kościoła, teren pałacu w Biechowie, ogrodzony i zamknięty. Kiedyś miałem okazję tu zajrzeć, jeszcze jak była szkoła. Technikum drobiarskie, chyba nawet ktoś z moich znajomych chodził do tej szkoły. Niestety, od lat nie istniejąca, mam na myśli szkoła, a w zasadzie zespół szkół jaki się tu mieścił.
Po krótkim postoju pojechałem na wspomniane wcześniej papierówki. Było, znaczy się są, ale jeszcze nie w pełni dojrzałe. Zerwałem kilka by mieć na drogę.
Przez Smolice pojechałem do Śmiłowic, a tam skręciłem na Rzymiany.

Z Rzymian polną drogą do Biechowa. Odcinek zaraz po wyjeździe z wioski.

A to kolejny fragment tej urokliwej polnej drogi.
W Biechowie kawałek podjechałem asfaltem i zatrzymałem się na parkingu leśnym.

Takich wiat jest w naszej okolicy coraz więcej.
Kilkaset metrów dalej z asfaltu wjechałem na polną, w zasadzie leśną drogę w kierunku Czarnolasu.

Drugi raz jechałem tę drogą, podoba mi się, dobrze utwardzona, równa, pofałdowana. 
Z Czarnolasu do Kobieli i dalej przez Starowice i Żarów do domu.


Kategoria Rower


  • DST 58.22km
  • Teren 13.00km
  • Czas 02:48
  • VAVG 20.79km/h
  • VMAX 35.00km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Sprzęt Kellys Spider 50
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dla kilometrów.

Czwartek, 30 lipca 2020 · dodano: 30.07.2020 | Komentarze 0

Dzisiaj dla kilometrażu. Nic szczególnego poza kilkoma nowymi miejscowościami.
Między innymi Przylesie, Bierzów, Kłosów, Jaworów, Bryłów, Bryłówek, Miechowice Oławskie, Janowo i przez Kucharzowice do Grodkowa.

Kościół Rzymskokatolicki pw św Jadwigi w Kłosowie.


Kategoria Rower


  • DST 52.11km
  • Teren 23.20km
  • Czas 02:51
  • VAVG 18.28km/h
  • VMAX 45.30km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Sprzęt Kellys Spider 50
  • Aktywność Jazda na rowerze

W kierunku Biechowa.

Środa, 29 lipca 2020 · dodano: 29.07.2020 | Komentarze 0

Wyjechałem z myślą dotarcia do Biechowa i sprawdzenia czy są już albo jeszcze papierówki.
Standardowo do Kobieli

Dzwonnica przy kościele w Kobieli.
Dalej do Bogdanowa, stamtąd już nową dla mnie w tym roku trasą do Jaszowa. Pojechałem tak, by przejechać przez Radowice.

Droga z Jaszowa do Radowic.
Tam podjechałem do głównej i w kierunku na Biechów. 

W lesie na skrzyżowaniu zatrzymałem się przy dębie.
Tam, zauważyłem drogowskaz na Rzymiany, taki drewniany. No to postanowiłem leśną drogą tam dojechać i do Biechowa dotrzeć od drugiej strony. Droga leśna na początku była rewelacyjna, szeroka, gładka i po pagórkach. Rozwinąłem tam nawet z górki 45 km/h. Gdzieś musiałem pomylić drogi i zamiast do Rzymian dotarłem do Czarnolasu. Stamtąd do Chruściny. Pomiędzy tymi wioskami trafiłem na dwa symboliczne miejsca.

Pierwsze to krzyż, ktoś go jak widać zniszczył


a drugi to kamień graniczny Księstwa Nyskiego.
Z Chruściny do Starego Grodkowa i dalej do domu.


Kategoria Rower


  • DST 53.13km
  • Teren 4.20km
  • Czas 02:23
  • VAVG 22.29km/h
  • VMAX 44.50km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Sprzęt Kellys Spider 50
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wspomnienia.

Poniedziałek, 27 lipca 2020 · dodano: 27.07.2020 | Komentarze 0

Dzisiaj wyjeżdżając z domu nie miałem konkretnego celu.Obrałem kierunek na Gracze.
W czasie jazdy zastanawiałem się gdzie jechać, no i przed Radoszowicami postanowiłem, że pojadę zobaczyć jak wygląda żwirownia nad którą jeździliśmy podczas dzieciństwa.
Znajduje się ona w Radoszowicach, no konkretnie za Radoszowicami wzdłuż rzeki Nysy.
Po mnij więcej 1500 metrów od Radoszowic trafiłem na pierwszy staw.

Turkusowe jeziorko, woda od 40 lat ma taki sam kolor. Nic się nie zmieniła. Woda nie, ale staw tak, zarośnięty nie do poznania.

Pojechałem dalej zobaczyć jak wygląda staw w którym się kąpaliśmy, w tym miejscu była piaskowa plaża i łagodne zejście do wody. Jak widać dzisiaj już nie da się tu wejść.
Dalej polną drogą pojechałem do miejscowości Sarny Wielkie. Pomiędzy Wielkimi i Małymi przejechałem nad autostradą A4

widok w kierunku Katowic.
Za Sarnami Małymi dojrzałem taki oto widok. W tamtym kierunku jest elektrownia Opole, nie raz widziałem jak z kominów unosiła się para.

Czy to możliwe, że nad elektrownią mogą się tworzyć takie chmury?
Stamtąd pojechałem do Stroszowic, Magnuszowic i prosto już do domu przez Gracze.


Kategoria Rower


  • DST 60.02km
  • Teren 30.40km
  • Czas 03:41
  • VAVG 16.30km/h
  • VMAX 49.60km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Sprzęt Kellys Spider 50
  • Aktywność Jazda na rowerze

W kierunku Wzgórz Strzelińskich.

Sobota, 25 lipca 2020 · dodano: 25.07.2020 | Komentarze 0

Umówiliśmy się z bratem na przejażdżkę. Po wyruszeniu, zaproponowałem, by pojechać i sprawdzić przejazd do Wawrzyszowa z Jeszkotli. 
Do Jeszkotli standardowo, przez las pod Sulisławiem i Gnojną. Z Jeszkotli ścieżką powyżej głównej, prawie do jej końca no i z niej zjechaliśmy na polną i nią jak się okazało, bardzo przyjemnie z lekkim podjazdem do Wawrzyszowa. Tam postanowiliśmy jechać dalej polniakami i wybraliśmy zjazd w kierunku Wzgórz Strzelińskich. Droga doprowadziła nas do Strużyny,

Ale najpierw, pomiędzy Wawrzyszowem a Strużyną trafiliśmy na miejsce biwakowe Koła Łowieckiego "Bażant" z Przeworna. Wiata, ławy i stoły zadbane, obok miejsce na ognisko z przygotowanym drewnem. Fajnie było by przysiąść, ale te komary. Zatrzymanie grozi anemią.
Po dotarciu do Strużyny, nie pojechaliśmy na wprost do Przeworna, tylko w prawo do Kaszówki i dalej do Krzywiny. W Krzywinie wjechaliśmy na żółty szlak w kierunku Gromnika.
Początek to podjazd naprawdę imponujący, z prędkością 5km/h wspinaliśmy sie pod górę, komary z racji takiej małej prędkości atakowały nas sakramencko, do tego gzy, potocznie zwane muchami końskimi, no kurde masakra. Ogólnie szlak jak na te tereny uważam za bardzo ciekawy, kiedyś jak już komary odlecą, to wybiorę się tu na przechadzkę pieszą. Warto.
No ale do rzeczy, wjechaliśmy na wypłaszczenie i można było trochę przyspieszyć i zdmuchnąć komary, niestety, gzy atakowały nadal.

Dotarliśmy do takiego miejsca.
Pojechaliśmy dalej w kierunku Gromnika, taki był plan, ale w miarę jak nachylenie terenu sprawiało, że znowu dopadły nas komary, postanowiliśmy, że zjeżdżamy w dół pierwszą napotkaną drogą która pojawi się po lewej stronie. No i tak było. Zjazd drogą dosyć dobrą, utwardzoną i szeroką. Jak się okazało do Krzywiny, czyli tam skąd zaczęliśmy podjazd, z tym że kilkaset metrów dalej w stronę Przeworna. No jak już trafiliśmy do wsi i odpędziliśmy komary i gzy, to pojechaliśmy już normalnie asfaltem do Przeworna. Tam w zaprzyjaźnionym sklepie spożywczym, ja tradycyjnie kupiłem sobie i wypiłem Kwas Chlebowy a brat wodę mineralną. Z Przeworna pojechaliśmy w kierunku Karnkowa ale zaraz za zbiornikiem wodnym skręciliśmy w polniaka i do Krynki. To znaczy przez Krynkę do Sarb.
W Krynce jak zauważyłem, są trzy domy mieszkalne, o ruinach nie wspominam.

Oto jeden z tych zamieszkałych. W tle rzecz jasna.
Dalej do Sarb, tam już normalnie standardowo asfaltem do Jagielnicy, Rożnowa, Strzegowa, Jędrzejowa i do Grodkowa.
Wycieczka udana, nowe tereny, nowe trasy i nowe miejscowości. Wiało, trochę wiało, ale jak wiadomo, zawsze wieje.


Kategoria Rower